oszustwa miód

Jak pszczelarze oszukują na miodzie?

Europejczycy doświadczają ogromnego niedoboru miodu. Europejski rynek cierpi, a pszczelarze nie mogą dostarczyć wystarczającej ilości tego produktu do hurtowni. Podobna sytuacja występuje w Polsce, gdzie jest mało pasiek zawodowych i kolonia rośnie zbyt wolno.

Problem z miodem – oszukany miód

Problemy prowadzą do importu miodu, m.in. z Ukrainy i Chin. Rozszerza się również skala podrabiania produktu. Produkcja miodu w Europie nie zaspokaja zapotrzebowania konsumentów. Dostawcy, którzy zaspokajają rynek UE to Polska, Niemcy i Szwecja, ale zaczyna dominować miód importowany, głównie z Ukrainy i Chin. Eksperci uważają, że obecne zjawisko podrabiania miodu jest ogromnym problemem. Warto dodać, że jest to bardzo lukratywny proces. Często na polskich stołach znajdziemy importowane produkty, które w rzeczywistości nie są nawet miodem. Podrabianie może dotyczyć nie tylko metody produkcji, w której pszczoły karmi się sacharozą, ale także dodatku syropu glukozowo-fruktozowego do gotowego produktu. Kolejnym problemem są fałszywe informacje o pochodzeniu miodu na etykietach opakowań. Eksperci Generalnej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podkreślali, że miód sprowadzany jest na dużą skalę z Azji i Ameryki Łacińskiej lub innych części Europy. Są one zazwyczaj tańsze od produktów krajowych, ale mają też gorszą wartość jakościową.

Jak pszczelarze oszukują na miodzie?

Fałszowanie miodem może dotyczyć m.in. metod jego produkcji, np. gdy pszczoły są karmione sacharozą, a do gotowego produktu dodawany jest syrop glukozowo-fruktozowy. Producenci czasami podają również fałszywe informacje na etykietach, takie jak pochodzenie miodu. Według Wojciecha Janka, świadomość konsumentów w tym obszarze rośnie. Miód staje się luksusem, a ludzie są w stanie zapłacić gigantyczne kwoty, jeśli będą mogli nabyć produkt wysokiej jakości. Eksperci Generalnej Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych podkreślali, że miód sprowadzany jest na dużą skalę z Azji i Ameryki Łacińskiej lub innych części Europy. Są one zazwyczaj tańsze od produktów krajowych, ale mają też gorszą wartość jakościową.

Jak odróżnić oszukany miód od prawdziwego?

Surowy miód powinien również z czasem krystalizować. Każdy płynny, syropowaty miód, który widzisz na półkach supermarketów, jest prawdopodobnie fałszywy. Można przypuszczać, że jeśli zostanie określony termin butelkowania, np. lipiec, to każdy miód z tego okresu powinien skrystalizować się mniej więcej w październiku. Jeśli więc miód jest nadal w postaci płynnej trzy miesiące po butelkowaniu, najlepiej go nie kupować. Mówi się, że raz oryginalny miód z wiarygodnego źródła wystarczy spróbować, a podrobiony miód można bez problemu rozpoznać po smaku. Jeśli smakujesz miód z nieprzyjemnym kwaśnym posmakiem, może to być spowodowane dodatkiem aromatu lub fermentacji. Miód mógł być przegrzany, zanim wyczujemy utrzymujący się karmelowy smak. Jeśli jednak nie odczuwamy lekkiego mrowienia w gardle, raczej mamy do czynienia ze słodzikiem, który nie ma właściwości bakteriobójczych. Surowy miód powinien pachnieć jak plaster miodu, pyłek, wosk i ul. Na jego krystalicznej powierzchni bez trudu dostrzeżemy „płaszcz” pyłku i żywicy. Fałszywy miód nigdy nie opowie swojej historii i nie poczujemy silnego zapachu kwiatów, które go tworzą. To sztuczna kreacja bez cech, które przez lata tak bardzo ceniliśmy w miodzie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.